windykacja długów

Windykacja długów i odzyskiwanie należności

Windykacja to przeprowadzana przez wierzyciela (lub działającego z jego polecenia windykatora) próba odzyskania od dłużnika należnych środków. Powinna ona opierać się przede wszystkim na dialogu i mediacji.

Windykator (lub firma windykacyjna) ma za zadanie odzyskać środki pieniężne, zanim sprawa trafi do sądu.

Wyróżnia się obecnie dwa rodzaje windykacji: miękką (polubowną) i twardą (sądową).

  • Windykacja miękka obejmuje wszelkie metody zmierzające do polubownego załatwienia sprawy. Windykator stara się nakłonić dłużnika do uregulowania zaległości: wysyła ponaglenia listownie czy w wiadomościach SMS, prowadzi rozmowy telefoniczne, ostrzega o konsekwencji w postaci wpisu do publicznego rejestru dłużników.
  •  Twarda windykacja jest dla dłużnika dużo bardziej dotkliwa i zaczyna być stosowana, jeśli łagodne traktowanie nie przynosi rezultatów. Co ważne, i tutaj wszelkie stosowane metody windykacji muszą być zgodne z prawem. Dłużnik, który nie wykazuje woli współpracy, powinien się liczyć z upublicznieniem informacji o zadłużeniu i skierowaniem sprawy do sądu, a to może się zakończyć wkroczeniem komornika.

Dla dłużnika zawsze najlepszym wyjściem jest windykacja polubowna, bo istnieje szansa, żeby się dogadać i nie popaść w dalsze kłopoty. Warto pamiętać, że zarówno wierzycielowi, jak i reprezentującej go firmie windykacyjnej, finalnie zależy na odzyskaniu pieniędzy – będą więc robić wszystko, aby dłużnik był w stanie spłacić swoje zobowiązanie, choćby w ratach.

Aby odzyskiwanie należności było skuteczne, powinno być przeprowadzone w przemyślany sposób. Firmy windykacyjne mają swoje sprawdzone procedury, jednak można wskazać pewne ogólne zasady windykacji.

Po pierwsze osoba, która zalega z płatnościami musi uzyskać bardzo precyzyjną i zrozumiałą dla siebie informację odnośnie należnej firmie kwoty. Windykator powinien też prowadzić rozmowy w sposób kulturalny. Agresja słowna czy zastraszanie dłużnika nie wchodzą w grę. Ważne też, aby przekazywać prawdziwe informacje i zmierzać do ugody.

Wszelkie działania powinny odbywać się z poszanowaniem godności drugiego człowieka. Choć są oczywiście przypadki, że dłużnik nie spłaca zaległości ze złej woli, to może także się zdarzyć, że stracił środki do życia i aktualnie, mimo chęci współpracy, nie jest w stanie uregulować należności. Dlatego windykatorzy powinni przede wszystkim zmierzać do ustalenia takich warunków ugody, których spełnienie będzie dla zadłużonej osoby możliwe, a dla przedsiębiorstwa akceptowalne.

Jeśli pomimo Twoich starań dłużnik wciąż ignoruje monity i nie podejmuje próby kontaktu, możesz skorzystać z usług firmy windykacyjnej, która przeprowadzi profesjonalne odzyskiwanie należności. Taka instytucja ma dość szerokie uprawnienia. Oznacza to, że może stosować wszystkie wcześniej wymienione metody – od wysyłania wezwań do zapłaty po wpisanie na listę dłużników.

Prawo w Polsce

Zarówno działy prawne, jak i kancelarie stoją przed rosnącą presją na innym froncie – dotyczącym zatrudnienia i „zatrzymania” utalentowanych pracowników. Zjawisko to nabiera znaczenia w kontekście nowych wymagań i oczekiwań większości specjalistów, że organizacje będą korzystały z technologii oraz wspierały preferowany przez nich tryb pracy: hybrydowy lub w pełni zdalny.

Mimo postępującej „Wielkiej rezygnacji” (globalny trend odchodzenia z pracy m.in. z powodu pandemii) okazuje się, że większość organizacji nie spełnia oczekiwań pracowników. Z tego powodu aż 70% ankietowanych prawników korporacyjnych i 58% kancelaryjnych twierdzi, że prawdopodobnie odejdzie z pracy w przyszłym roku.

Co więcej, badanie Future Ready Lawyer 2022 odnotowało znaczny wzrost liczby organizacji, które ponownie sprawdzają, kto i w jaki sposób pracuje. Oznacza to, że działy prawne oraz kancelarie coraz częściej wykorzystują różnego rodzaju rozwiązania – od pracowników kontraktowych po alternatywnych dostawców usług prawnych (ALSPs) oraz asystentów prawnych i paralegals.

Zarówno działy prawne, jak i kancelarie stoją przed rosnącą presją na innym froncie – dotyczącym zatrudnienia i „zatrzymania” utalentowanych pracowników. Zjawisko to nabiera znaczenia w kontekście nowych wymagań i oczekiwań większości specjalistów, że organizacje będą korzystały z technologii oraz wspierały preferowany przez nich tryb pracy: hybrydowy lub w pełni zdalny.

Mimo postępującej „Wielkiej rezygnacji” (globalny trend odchodzenia z pracy m.in. z powodu pandemii) okazuje się, że większość organizacji nie spełnia oczekiwań pracowników. Z tego powodu aż 70% ankietowanych prawników korporacyjnych i 58% kancelaryjnych twierdzi, że prawdopodobnie odejdzie z pracy w przyszłym roku.

Co więcej, badanie Future Ready Lawyer 2022 odnotowało znaczny wzrost liczby organizacji, które ponownie sprawdzają, kto i w jaki sposób pracuje. Oznacza to, że działy prawne oraz kancelarie coraz częściej wykorzystują różnego rodzaju rozwiązania – od pracowników kontraktowych po alternatywnych dostawców usług prawnych (ALSPs) oraz asystentów prawnych i paralegals.

W Polsce zainteresowanie studiami prawniczymi wciąż utrzymuje się na wysokim poziomie. Na większości uczelni prawo jest wciąż w czołówce najchętniej wybieranych kierunków studiów. Ponadto coraz więcej uczelni, zarówno prywatnych, jak i państwowych, oferuje studia prawnicze.

Znaczne zainteresowanie studiami prawniczymi w polskim społeczeństwie wynika z istniejącego przekonanie o elitarności studiów prawniczych. Kandydatów na studia nie zniechęca duża konkurencja na rynku ani też pięć lat jednolitych studiów i konieczność dalszej 3-letniej nauki na aplikacji, ponieważ wierzą, że zdobędą zawód, który pozwoli im na spełnienie swoich aspiracji. Zwłaszcza, że dzisiaj znacznie łatwiej jest się dostać na aplikacje prawnicze niż ponad 10 lat temu.

Rzeczywistość jest jednak tak, że wielu absolwentów wydziałów prawniczych, głównie z mniej renomowanych uczelni, ma problemy z odnalezieniem się na rynku pracy.

Porównując jednak rynek polski do amerykańskiego należy podkreślić, że w Stanach Zjednoczonych liczba prawników w stosunku do liczby mieszkańców jest prawie 3-krotnie większa w porównaniu do Polski. W Stanach zjednoczonych 1 prawnik z uprawnieniami przypada na około 250 mieszkańców, w Polsce na około 730  mieszkańców. Daleko nam więc jeszcze do nasycenia rynku prawnikami na poziomie Stanów Zjednoczonych. Jednak na naszym rynku usług prawniczych zaledwie na przestrzeni ostatnich 10 lat liczba prawników z uprawnieniami się praktycznie podwoiła. Za tak gwałtownym wzrostem liczby prawników nie idzie w parze niestety wzrost świadomości prawnej społeczeństwa, a w tym samym wzrost skłonności do korzystania z pomocy prawnika.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *